Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 14 stycznia 2021

KONFLIKT WEWNĘTRZNY - rozdział 3

 

ROZDZIAŁ 3

 

Weszła niepewnie do bramy i rozejrzała się. Przed sobą miała podwórko i kolejną bramę. – To chyba za tą drugą – pomyślała ruszając wolno. Stanęła przed wejściowymi drzwiami czytając tabliczkę z nazwą fundacji i adresem. - Noakowskiego 10 lok. 66. – Miała wejść pokonując kilka schodków, kiedy drzwi otworzyły się dość energicznie i wyszła z nich dziewczyna mniej więcej w jej wieku. Zatrzymała się i uśmiechnęła do Tośki.

 

 

 - Ty do nas? – zapytała. - Do fundacji?

 - Tak…, mam nadzieję, że dobrze trafiłam…?

 - Bardzo dobrze – dziewczyna wyciągnęła dłoń w kierunku Tosi. – Michalina Kubryk. – Tosia odwzajemniła uścisk. – Antonina Wolska.

 - Może ci pomóc? – Michalina wskazała na pokaźną walizkę. – Chodź zaprowadzę cię do Wandy. To ona rozmawia ze wszystkimi rozchwianymi.

 - Dostałam wasz adres od zaprzyjaźnionego lekarza. Powiedział mi, że tu mi pomogą i pokierują mną. Ty już jesteś po korekcie płci?

 - Jeszcze nie i nie zależy mi na tym specjalnie. Nawet jakbym chciała to zrobić, to nigdy nie uzbieram takich pieniędzy. U mnie zdiagnozowano transgenderyzm. Biorę wprawdzie hormony na powiększenie piersi i ubieram się jak dziewczyna, ale to mi wystarczy. Z daleka przyjechałaś?

 - Ze Śląska. Załatwiłam nawet sobie tutaj pracę, ale nie mam gdzie mieszkać. Póki co wynajmę może jakiś tani hotel. Też liczę się z każdym groszem. Wiem, że cała przemiana może kosztować nawet pięćdziesiąt tysięcy. Ogromna suma. Część już mam, ale jeszcze dużo brakuje.

 - Wiesz, ja już od jakiegoś czasu szukam współlokatorki. Mam małe mieszkanie odziedziczone po babci. Nic wyjątkowego, zaledwie trzydzieści sześć metrów kwadratowych. To maleńka kuchnia i dwa małe pokoje, ale własne. Jeśli chcesz, możesz u mnie zamieszkać. Koszty podzielimy na pół.

Tośka aż przystanęła z wrażenia.

 - Do tej pory sądziłam, że mam wyjątkowego pecha. Od teraz zmieniam zdanie. Bardzo się cieszę, że cię poznałam. Zaczekasz aż pozałatwiam wszystko? Chciałabym cię o tyle rzeczy zapytać…

 - Nie ma sprawy – Michalina zatrzymała się pod drzwiami jednego z pokoi. – To tutaj. Idź, ja popilnuję walizki.

Tośka zapukała i weszła nieśmiało do sporego pokoju. Przy jednym z biurek siedziała kobieta pochylając się nad dokumentami. Przy stoliku okolicznościowym siedziała kolejna. Im dłużej Tośka patrzyła na nią tym bardziej oczy rozszerzały jej się ze zdumienia.

 - Pani Anna Grodzka? – zapytała z niedowierzaniem.

Kobieta uśmiechnęła się do niej. Wstała i uścisnęła jej dłoń.

 


 - Bardzo mi miło, a kim ty jesteś dziecko?

 - Nazywam się Antonina Wolska i przyjechałam z Mysłowic. Od znajomego lekarza psychiatry dostałam ten adres i zapewnienie, że tu mi pomożecie.

 - Pomożemy na pewno. Po to właśnie powstała ta fundacja a ja jestem jej współzałożycielką. To jest pani Wanda i ona udzieli ci wszelkich informacji. Ja mam umówione spotkanie i muszę już iść. Powodzenia.

Po wyjściu Anny Grodzkiej Wanda zajęła się Tosią. Usadziła ją naprzeciwko siebie i zachęciła do opowiedzenia o sobie. Tosia opowiadała wszystko popierając swoje słowa stosownymi dokumentami.

 - Zaczęłam w swoim życiu coś, na czym mi bardzo zależy – mówiła. – Zrobiłam pierwszy krok do przemiany, której bardzo pragnę, bo źle się czuję w tym ciele i jestem nieszczęśliwa. Mam za sobą proces sądowy, na którym wydano decyzję o zmianie płci w dokumentach. Według nich jestem kobietą. Tu mam wszystkie zaświadczenia od psychologa, psychiatry i seksuologa, który postawił diagnozę. Jestem transseksualna. Chciałam zacząć terapię hormonalną. Mam nadzieję, że wskażecie mi odpowiedniego lekarza, który ją przeprowadzi?

 - Oczywiście. Wiesz, że zabiegi nie są refundowane. Za wszystko trzeba płacić niestety.

 - Tak wiem. Staram się dużo pracować i oszczędzam każdy grosz. Przemiana jest dla mnie priorytetem.

 - Tu masz adres gabinetu profesor Bogusławy Baranowskiej. Jest znanym warszawskim endokrynologiem. To pod jej okiem przejdziesz kurację hormonami. Jeśli ją skończysz na operację pojedziesz do Akademii Medycznej w Gdańsku. Tam wykonują takie zabiegi kompleksowo i w miarę najtaniej. Oprócz operacji genitalnej przejdziesz zabieg wszczepienia implantów piersi. Zanim jednak to wszystko nastąpi możesz przejść kilka zabiegów kosmetycznych, na przykład depilację owłosienia, zmniejszenie nosa, czy korektę zbyt rozbudowanej szczęki dolnej. Oczywiście to zależy wyłącznie od ciebie. Równie dobrze nie musisz robić nic. I to na razie wszystko. Gdybyś miała jakieś pytania po prostu zadzwoń lub przyjdź. Jesteśmy tu po to, żeby rozwiać wszystkie twoje wątpliwości.

Wyszła z pokoju bardzo zadowolona i bogatsza o bezcenną wiedzę. Michalina na jej widok podniosła się z krzesła.

 - Idziemy?

 - Tak.

 

Mieszkanko rzeczywiście było maleńkie, ale wystarczające jak na potrzeby dwóch osób. Tosia rozpakowała się i oblekła sobie pościel. Potem obie wyszły na miasto. Chciała wiedzieć, jak daleko będzie miała do pracy.

 - Na Puławskiej jest zakład pogrzebowy „Amber”. To z jego właścicielem uzgodniłam, że przyjmą mnie na umowę zlecenie. Daleko to stąd?

 - Całkiem blisko. Możesz pieszo chodzić. Pokaż ten spis agencji modelek to powiem ci czym ewentualnie będziesz mogła dojechać.

 - A ty gdzie pracujesz? Masz dzisiaj wolne?

 - Dzisiaj mam na noc. Pracuję jako barman w zupełnie przeciętnej knajpie. Wtedy jestem facetem. Pieniądze z tego niezbyt duże, bo i klientela mniej zasobna. Czasem rzucą jakiś napiwek, ale to skromne sumy. To dlatego szukałam współlokatorki, żeby udźwignąć koszy utrzymania mieszkania.

 

Tośka powoli przywykała do nowych warunków. Opanowała topografię miasta. Odwiedziła kilka agencji, w których pokazała swoje portfolio obejmujące makijaż twarzy. Zdjęcia robiły wrażenie i ukazywały autentyczny talent Tośki.

 

 


 

 

 - Są zachwycające – mówiły właścicielki agencji. – Możemy zaoferować pracę w nienormowanym czasie. Sama pani rozumie, że czasem mogą być to sesje dwu lub trzygodzinne a czasem mogą potrwać cały dzień.

Rozumiała, ale sama musiała też zastrzec sobie czas na leczenie.

 - Ja ze swojej strony proszę o wyrozumiałość. Czasami będę musiała chodzić do specjalistów, bo jestem w trakcie leczenia. Nie mogę rezygnować z tych wizyt na rzecz sesji, bo są dla mnie bardzo ważne. To chciałabym mieć zastrzeżone w umowie.

Zgadzano się na taki warunek. Zazwyczaj agencje posiadały nie jednego, ale kilku wizażystów więc z zastępstwem nie było problemu.

Za namową Michaliny założyła jednoosobową spółkę.

 - Tak będzie uczciwie – mówiła koleżanka – a przede wszystkim legalnie. Przynajmniej nikt cię nie posądzi o pracę na czarno i ZUS będziesz mogła sobie opłacać.

W tak zwanym międzyczasie zapisała się na wizytę do doktor Baranowskiej. Czekała na nią dwa tygodnie i nie mogła się doczekać. Była podekscytowana, bo jak najszybciej chciała zacząć kurację hormonalną. Niestety musiała uzbroić się w całe pokłady cierpliwości, bo oprócz testów psychologicznych konieczne było zrobienie innych badań. To wszystko trwało, bo nie zawsze udawało się załatwić badania z dnia na dzień a trzeba było zrobić tomografię komputerową, EEG, analizę krwi i poziom hormonów a dodatkowo oznaczyć chromatynę płciową, zbadać kariotyp i nasienie. Tośka była jednak zdeterminowana i poddawała się kolejnym badaniom bez narzekania. Każde z nich przybliżało ją do celu.

Trafiła też w końcu do chirurga plastycznego. On obejrzał ją dokładnie i sporządził wirtualny wizerunek jej twarzy po korekcie. Była zachwycona. Jej męskie rysy wygładziły się. Nie były już takie ostre. Broda wyglądała subtelnie i kobieco, podobnie nos.

 - Feminizację twarzy możemy wykonać przy jednym zabiegu, bo zmiany nie będą zbyt duże. Zmniejszymy znacznie kość żuchwy i skrócimy brodę, złagodzimy linię nosa, żeby uzyskać efekt delikatnej, kobiecej twarzy. Myślę, że operacja nie potrwa dłużej jak dwie godziny. Depilację będzie można wykonać, jak wszystko się zagoi. Nie ma pani zbyt dużego zarostu i w dodatku jest jasny. To duży plus, bo ograniczymy się do zaledwie kilku sesji. Pięciu lub sześciu. Chce pani, żebym wyznaczył datę zabiegu?

 - Tak. Bardzo proszę.

Wyszła z gabinetu z terminem operacji, zaleceniami, do których musiała się dostosować i z szacunkowym kosztem, z którym musiała się liczyć. Nie był mały, ale na pewno go udźwignie. Do operacji uda jej się zarobić jeszcze na kilku sesjach a i na wizażu pośmiertnym wyjdzie nieźle. Powiększenie biustu będzie możliwe dopiero po kuracji hormonalnej, podobnie jak usunięcie jabłka Adama i to zrobią jej w Gdańsku przy okazji operacji genitalnej.

 

Z Michaliną często się mijały. Tośki praktycznie nie było po całych dniach, bo latała od agencji do agencji. Mogły jedynie pogadać wieczorem pod warunkiem, że Michalina nie szła na wieczorną zmianę, bo wówczas wracała o trzeciej nad ranem. Pub zwykle zamykano o drugiej. Mimo to z rozmów jakie przeprowadziły do tej pory Tośka wyciągnęła jeden wniosek, że jakkolwiek by na to nie spojrzeć one wszystkie miały podobną historię bez względu na to czy były transseksualne, transgenderowe, czy były transwestytami. Każda z takich osób doznała odrzucenia a tych, które zostały zaakceptowane przez własną rodzinę była zaledwie garstka. Najjaskrawiej było to widać na spotkaniach w grupach wsparcia odbywających się w fundacji. Obie chodziły na te spotkania i motywowały się. Po nich wychodziły silniejsze i pełne wiary we własne poczynania.

42 komentarze:

  1. Jestem pod wrażeniem czytałam z zapartym tchem, aż pod koniec opowiadania musiałam się napić... Boskie opowiadanie dobrze że Tosia wychodzi na prostą zuch dziewczyna, oby znalazła kogoś kto ją na pewno pokocha... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renia,
      dziękujemy za miłe słowa:) Bardzo też ciekawi nas, czego musiałaś się napić? Czy to było coś rozweselającego? Dziękujemy, że zajrzałaś i zostawiłaś ślad. Przesyłamy serdeczności:)

      Usuń
    2. Musiałam się napić z wrażenia

      Usuń
    3. Renia,
      cieszymy się, że opowiadanie wywołuje tyle emocji. Pozdrawiamy

      Usuń
  2. Młodość rządzi! Antonina chyba niczego się nie boi? Wielkie miasto, własne utrzymanie, zupełnie obca osoba jako współlokatorka?! Zresztą tak samo Michalina. Świetnie, bo bardzo dobrą drogę obrały do szczęśliwego dalszego życia. Gratuluję nowego pomysłu. Miśka pozdrawia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miśka,
      Antosia nie ma nic do stracenia. Nie ma do czego wracać. Musi urządzić życie od nowa, a Michalina od pierwszego wejrzenia wzbudziła w niej zaufanie i na odwrót. Dziewczyny się doskonale dogadują. Bardzo dziękujemy za komentarz. Najserdeczniej pozdrawiamy:)

      Usuń
    2. Miśka,
      oczywiście gratulujemy spostrzegawczości:) Serdecznie pozdrawiamy

      Usuń
  3. Dzięki spotkaniom w Fundacji, Tośka mogła poznać inne osoby i okazało się, że jej przypadek nie jest odosobniony. Może inaczej spojrzeć na swój problem. Pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwia,
      jak to mówią w kupie raźniej:) Możliwość porównania swojej sytuacji z innymi zazwyczaj przynosi same dobre rzeczy. I tutaj też tak jest. Rodzice Tośki wcale nie odbiegają od innych. Serdecznie pozdrawiamy i bardzo dziękujemy, że zajrzałaś:)

      Usuń
  4. To trzeba być w czepku urodzonym, aby tak fajnie trafić;) Obie dziewczyny na tym skorzystały. Też widzę nowość. Fajnie;) Oczekując na kolejny czwartek serdecznie pozdrawiam;) Jolka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola,
      mieszkanie nie jest zbyt obszerne, ale Michalina i Antosia nie narzekają. Zawsze to są koszty obniżone i zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na coś innego. A jak wiemy, mają na co. Najserdeczniej Cię pozdrawiamy i pięknie dziękujemy za komentarz i za spostrzegawczość:)

      Usuń
  5. Nie wiem czemu teraz, ale po przeczytaniu przypomniało mi się stwierdzenie Alberta Einsteina, który twierdził, że tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia. Pozdrawiam;) Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza,
      piękne i pasujące słowa. Fundacje min. zostają po to powołane aby udzielać pomocy osobom znajdującym się w różnych trudnych sytuacjach życiowych. Osoby tam pracujące powinny wykazywać dużo empatii żeby rozchwiane osoby czuły się u nich dobrze:) Bardzo dziękujemy za odwiedziny na blogu. Serdecznie pozdrawiamy i zapraszamy na kolejny czwartek:)

      Usuń
  6. Michalina nie będzie przechodzić korekcji płci i mimo to jest szczęśliwa. Czyli można i tak. Może Tośka ją przekona do operacji? Do czwartku;) Pozdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na operację potrzeba mnóstwa cierpliwości i dużo pieniędzy. Michalina tych pieniędzy nie ma, ale tak jak mówiła Tosi, jej na tym nie za bardzo zależy. Odwrotnie niż Tosi:) Cieszymy się, że zajrzałaś i zostawiłaś ślad. Przesyłamy serdeczności:)

      Usuń
  7. Super, wreszcie jakieś dobre wiadomości. Jestem pewna, że Fundacja z całą pewnością jej pomoże. Do następnego czwartku. Pozdrowienia. Edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edyta,
      Tośka jest zachwycona profesjonalizmem pani Wandy i możliwością spotkania znanej osoby:) Zapewniamy, że skorzystanie z pomocy Fundacji wyjdzie Toście na dobre.
      Przesyłamy serdeczności i dziękujemy za komentarz:)

      Usuń
  8. Tośka jest rozsądna, ale Michalinie też niczego nie brakuje. Dobrze jej poradziła z założeniem własnej działalności. Teraz będzie musiał siebie słuchać, hihihi. Przesyłam ciepłe pozdrowienia;) Daga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daga,
      wbrew stereotypowym zapatrywaniom obie dziewczyny są mądre, rozsądne i bardzo pracowite. Nie szaleją, tylko ciężko pracują. Sukcesy chcą zawdzięczać sobie. Serdecznie pozdrawiamy i bardzo dziękujemy, że zajrzałaś:)

      Usuń
  9. Gdyby tylko rodzice wiedzieli jak świetnie Tośka sobie radzi, to by nie mieli innego wyjścia, jak tylko być z niej dumnymi! Świetna dziewczyna. Pozdrawiam Mira

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mira,
      rodzice są mocno zagubieni. Nic nie zrozumieli i chyba by nie potrafili docenić starań Antosi. Po rozprawie sądowej uznali, że ich dziećmi są tylko bliźniaczki Bardzo dziękujemy za komentarz. Najserdeczniej pozdrawiamy:)

      Usuń
  10. Widać, że Tośka mimo tak wielu przeżyć prze do przodu. Nie poddaje się. Z jej talentem, który jak widać jest ogromny powinna zrobić karierę i z czasem nie będzie musiała pracować w prosektorium.
    Dziękuję Ci bardzo za tę część.
    Cieplutko pozdrawiam w czwartkowy śnieżny wieczór.
    Julita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julita,
      Tosia szlifuje swój talent od najmłodszych lat:) Do tego bardzo to lubi. Biorąc pod uwagę jej pracowitość i niewątpliwy talent też wróżymy jej wielką karierę:) Pozdrawiamy Cię cieplutko i bardzo dziękujemy za wpis:)

      Usuń
  11. O rany! Bardzo długa droga przed Tośką. Nie dość, że kupę kasy to będzie kosztowało, to do tego jeszcze trwać będzie bardzo długo. Mam nadzieję, że Tosia się nie zniechęci? Pozdrawiam i do następnego razu;) Nina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nina,
      to prawda, że zabiegi są kosztowne i należy uzbroić się w cierpliwość, ale to wszystko dla dobra pacjenta. Tosia jest bardzo zdeterminowana i ma ogromne pokłady cierpliwości. Z całą pewnością się nie wycofa z obranej drogi. Pozdrawiamy Cię najserdeczniej i bardzo dziękujemy za wizytę na blogu:)

      Usuń
  12. Szok! Jakie piękne makijaże! Tośka jest zdolną bestyjką! Jestem pewna, że nigdy nie będzie brakowało jej pieniędzy! Czekam na next. Pozdrowienia;) Kara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kara,
      Tosia ma zmysł artystyczny i prawdziwy talent. Dlatego bez większych problemów znalazła tyle miejsc, w których będzie mogła się realizować z pożytkiem dla wszystkich Pięknie dziękujemy za wpis. Najserdeczniej pozdrawiamy:)

      Usuń
  13. Strasznie drogie jest te leczenie! Można zarobić się na śmierć! Szkoda młodej osoby. Ona nic nie korzysta z życia. Pozdrawiam;) AB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AB,
      Tosia wcale nie czuje, że coś traci. Wręcz przeciwnie, wreszcie widzi, że ona może bardzo dużo zyskać. Cena, którą płaci nie jest mała, ale jest młodą osobą i trochę więcej pracy jej nie zaszkodzi. Wielkie dzięki za wpis. Najserdeczniej pozdrawiamy:)

      Usuń
  14. Trochę się obawiałam, że Tosia wpadnie w złe towarzystwo. Wielkie miasto, a ona tam sama i nie miała gdzie się zatrzymać. Ta Michalina, to jak jakiś jej anioł;) Gorąco pozdrawiam Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teresa,
      Tosia jadąc do stolicy miała cel do zrealizowania i plan jak go osiągnąć. Zupełnie nie myślała o zabawie, czy o jakimś towarzystwie. Najzwyczajniej w świecie nie ma na to czasu:) Bardzo dziękujemy, że zajrzałaś i najserdeczniej Cię pozdrawiamy:)

      Usuń
  15. Skądś to wszyscy znamy. Chodzi mi o mijanie się w domu. Teraz większość osób pracuje bardzo dużo i w bardzo różnych godzinach. Więc nie ma co się dziwić, że dziewczyny się też mijają. Mam nadzieję, że z biegiem czasu Tośkę będzie stać na kupno lub wynajęcie czegoś samodzielnie;) Serdecznie pozdrawiam Regina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Regina,
      takie mamy czasy, podobno:) Większość z nas jest zabiegana. Trochę cierpią na tym więzy rodzinne, ale z czegoś trzeba żyć. Bardzo dziękujemy za komentarz. Przesyłamy serdeczności:)

      Usuń
  16. Nic innego nie pozostało, jak tylko się cieszyć, że życie Antoniny wreszcie zaczęło biec we właściwym kierunku;) Czekam na kolejny rozdział. Pozdrawiam;) Ada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ada,
      Tosia już jest szczęśliwa, a jeszcze ma przed sobą bardzo ważną operację. Po niej, to już znana pełni szczęścia:) O to przecież chodziło, aby wynagrodzić jej niezbyt udane dzieciństwo. Pozdrawiamy serdecznie i bardzo dziękujemy za wpis:)

      Usuń
  17. Niedługo Antonina osiągnie to czego pragnie od dawna. Nie jest to łatwe ,ale ona się nie poddaje by spełnić swoje marzenia. Przy okazji w wielu miejscach pokazała już ,że ma ogromny talent. Myślę, że w życiu osiagnie sukces. Świetny rozdział.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i cieszę się,że pojawiła się nowa zapowiedź

      Usuń
    2. Justynka,
      jeszcze chwilka i wszystko to, o czym piszesz się spełni:) Nie ma innej opcji, Tosia na to zasługuje:) Bardzo dziękujemy Ci, że zajrzałaś i zostawiłaś komentarz. Przesyłamy serdeczne pozdrowienia:)

      Usuń
  18. Cieszę się, że pomimo braku studiów Tośka sobie doskonale radzi;) Nie wszyscy mają możliwości ukończenia studiów. Ale i bez tego jak się chce, to wszystko można. Do następnego czwartku Pozdrawiam;) Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola,
      oczywiście masz rację twierdząc, że ukończenie studiów nie jest potrzebne we wszystkich zawodach, niemniej jednak należy powiedzieć, że tzw. dyplom potrafi ułatwić życie:) Tosia jest młodą osobą i nic nie jest przesądzone, być może kiedyś zdecyduje się na podniesienie kwalifikacji. Nigdy nic nie wiadomo. Gorąco pozdrawiamy i bardzo dziękujemy za komentarz:)

      Usuń
  19. Cel coraz bliżej i co z tym idzie szczęście wewnętrzne. Do pełni brakuje jej pochodzenia się z rodzicami i ukochanej osoby. Może z tą Michasią coś będzie.
    Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. RanczUla,
      został ostatni rozdział, więc wszystko z całą pewnością się wyjaśni. Michalina jest jej przyjaciółką i tak pozostanie:) Serdecznie zapraszamy na kolejny odcinek i gorąco pozdrawiamy oraz pięknie dziękujemy za komentarz:)

      Usuń